14 października 2015

Libstery Awardy #4



"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za 'dobrze wykonaną robotę'. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 10/11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie ty nominujesz 10/11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 10/11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który cię nominował."
Tym razem dostałam nominację od Diany z bloga Szkarłatna Krew Odmieńca, za co jaj bardzo, ale to bardzo dziękuję!
Oto jej pytania (i moje odpowiedzi w gratisie):

1. Jaki serial lubisz najbardziej?
Problem polega na tym, że nie oglądam seriali. Żadnych. Wiem, dziwna jestem, ale tak wyszło. Ogólnie nie oglądam telewizji, chyba że jakiś film.

2. Jaka była twoja pierwsza książka, którą przeczytałaś?
Otóż pierwszą książką, jaką przeczytałam był „Plastuś”. Hahahahaha! Ale niestety czytałam ją przymuszona, więc uważam, że to się nie liczy. Toteż utrzymuję, że pierwszą książką, która była zarazem bramą do lepszego świata, która wciągnęła mnie bezlitośnie i nie pozwoliła wyjść był „Harry Potter”. Wiem. Ach, ta moja oryginalność. Tylko co ja poradzę na to, że jest to do dzisiaj jedna z moich ulubionych książek?

3. Czym się interesujesz?
Żałuj, że zadałaś to pytanie.
Panie i Panowie, proszę się przygotować na x godzinny wykład.
Na pierwszym miejscu stawiam literaturę. Fantastyczno-przygodową gwoli ścisłości. Nie mówię tu o każdej jaką ujrzę, tylko o dobrych książkach. Takich, o których myślisz potem bardzo długo i nie jesteś w stanie o nich zapomnieć. Dodatkowo do literatury zaliczam również moje dzieła, więc… dużo tego.
Drugie miejsce, to aktorstwo. Uwielbiam udawać kogoś, kim nie jestem. Granie jest dla mnie podobna ucieczką od prawdziwego świata, co książki.
Trzecie to wszelkiego rodzaju tworzenie. Chodzi tu o kategorię artystyczną. Rysowanie, malowanie, lepienie, skręcanie, klejenie. Wszystko. No może oprócz kwiatków z bibuły (po 39 na plastyce zobaczyłam jak to jest naprawdę coś znienawidzić.)
Czwarte - sport. Lubię wysiłek fizyczny, wtedy czuję, że żyję. Kiedy biegnę wyobrażam sobie, że jestem bohaterem jakiejś książki. Kiedy gram w gry zespołowe mogę sobie wyobrazić, choć to głupio brzmi, że trwa jakaś bitwa (zwłaszcza Quidditch. O tak, zwłaszcza będąc szukającym, czego doświadczyłam na własnej skórze.)
Piąte to sen. I nie chodzi tu o zwyczajne spanie, ale o świadomy sen. Ostatnio udało mi się go uzyskać parę razy z rzędu, i chyba się zakochałam. Ludzie, ze trzy razy uratowałam świat!
(…)
I ostatnie: homo sapiens.
Jesteśmy, jako ludzkość, najdziwniejszymi stworzeniami pod słońcem.

4. Kim chcesz być w przyszłości?
Pisarką. Definitywnie. Choć Aktorstwo też mnie nęci. I Reporterstwo. I Podróżnictwo. I malarstwo. I… zapomnijmy o tym, okej?

5. Gdzie chcesz kiedyś pojechać?
Park Harrego Pottera na Florydzie. I Londyn. I Włochy. I Antarktyda. I Australia. I Azja. I Ameryka Południowa. I Grenlandia. I… pytanie raczej brzmi, gdzie nie chcę pojechać.

6. Czy masz rodzeństwo? Jeśli tak to ile?
Tak. Mam rodzeństwo. Siostrę. I naprawdę wolę się nie rozpisywać na ten temat.

7. Czy masz zwierzątko domowe? Jak ma na imię?
Tak, suczkę, o imieniu Huba.

8. Ile masz lat?       
Tajemnica zawodowa. I tak połowa ludzi na tym świecie wie, więc po co powtarzać? Jako podpowiedź dam to, że jestem młoda jak na blogerkę.

9. Od ilu lat piszesz bloga/książkę?
Bloga zaczęłam w marcu tego roku, a piszę ogólnie od roku. Zaczęłam pisać w zeszłym, w… momencik, zaraz sprawdzę. Mam gdzieś dokument Worda, który powstał jako pierwszy…
11 października.
O cholera.
To dziś jest rocznica!!!

10. Co cię skłoniło do tego abyś zaczęła pisać opowiadanie?
Pomysł. Ogólnie na początku pisałam ff do… snu mojej koleżanki. Jestem chora. A potem czytałam blogi. Duuużo blogów. I po jakimś pięćdziesiątym w mojej głowie zaczęła postawać historia. A potem… sami już wiecie. Powstała ta opowieść.

11. Jaki przedmiot szkolny lubisz?
Bardzo lubię WF. Jeszcze matma jest spoko. Wiem, zaraz będzie: „Dziecko szatana!” albo „Do psychiatryka to tamtędy…”. Ja po prostu uwielbiam tę logikę. Jedno wychodzi z drugiego. A nie jak np.: na biologii, gdzie żadna nazwa nie ma połączenia z wyglądem, typu rybosomy. Gdzie wy tam ryby widzicie?! Dodatkowo polski, jako przedmiot (nie nauczycielka!) też nie jest zły. I ogólnie duża część mnie fascynuje, choć raczej typu „O kurde! Czary!” niż bym coś z tych rzeczy rozumiała.


To były odpowiedzi.
Nie wiem, czy mam kogo nominować. Kiedyś czytałam mnóstwo blogów, a teraz tak jakoś... niekoniecznie. Jeżeli coś czytam, to to już nominowałam. Musiałabym wszystko przejrzeć. Ale na ten moment wydaje mi się, że raczej nie mam czego.
A tak w ogóle: 5 000 WYŚWIETLEŃ!!!! O cholera, niewiarygodna wprost ilość! Jestem pod wrażeniem! Nie spodziewałam się, że kiedyś dobiję to takiej liczby!!!

Okej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz